**** Chcę żyć w przyjaźni z Bogiem...****
czyli o dobrej SPOWIEDZI ŚWIĘTEJ
W
Wielkim Poście dziękujemy Jezusowi, za to, że w naszym imieniu walczy i zwycięża
zło. Także i my staramy się, aby zwyciężało to, co piękne i dobre jest w nas i
wokół nas.
Dzieci
klas drugich przygotowują się do pierwszej spowiedzi świętej. Ćwiczą
„formułkę”, a w rachunku sumienia poznają swoje serca.
Często
pada pytanie: „Czy spowiedzi należy się bać?”. Receptę napisały klasy trzecie.
Oto niektóre z nich:
„Dla mnie spowiedź jest utratą grzechów, których mi nie
szkoda bo i tak wolę Komunię św. Gdy szczerze je wyznaję czuję się lekki jak
piórko i chce mi się żyć z Panem Jezusem”.
Michał IIId
„Kiedy po raz pierwszy przystąpiłam do spowiedzi na początku
się trochę denerwowałam. Kiedy już Bóg odpuścił mi grzechy czułam ulgę na sercu
i duszy. Teraz już nie boję się spowiadać. Wiem i wierzę, że przez kapłana,
grzechy odpuszcza mi sam Bóg i dlatego zawsze staram się szczerze je wyznać”.
Zuzia IIId
„ Dla mnie spowiedź to rozmowa z samym Bogiem. Mam wtedy
wrażenie jakby On mnie przytulał i mówił mi, że jestem dzieckiem Bożym.
Zapominam wtedy o wszystkich problemach i czuję się taka szczęśliwa!!!”.
„Gdy podszedłem pierwszy raz do konfesjonału widziałem,
słyszałem księdza, ale wierzyłem, że grzechy odpuścił mi sam Jezus. Teraz
spowiadam się co cztery tygodnie, aby mógł do mego serca przyjść Pan Jezus”.
„Jak przystępowałam do pierwszej spowiedzi myślałam o tym, żeby
się szczerze wyspowiadać. Czułam, że się boję, ale pokonałam strach. Teraz, gdy
przystępuję do sakramentu pokuty już się nie boję . Bardzo się cieszę, że mogę
oczyścić swoje serce z grzechów, żeby świeciło miłością do PANA BOGA”.
„ Po spowiedzi jest cudownie. Zawsze w konfesjonale jest nie
tylko ksiądz, ale też Bóg. Wiem, że to On przebacza mi wszystkie grzechy, a
kapłan ich na pewno nie zdradzi bo obwiązuje go obietnica”.
Wysławiajmy Pana, bo jest dobry.
Bo Jego miłosierdzie trwa na wieki!