OBLUBIENIEC NAJŚWIĘTSZEJ DZIEWICY

    


Nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny przy­wiązuje nas do Niej i poświęca na Jej służbę. Po nim zaraz idzie nabożeństwo do Jej Oblubieńca, świętego Józefa; kto się w nim ćwiczy, ten składa Najświętszej Pannie miły i cenny dowód miłości. Jak wielką cześć winni­śmy oddawać temu świętemu mężowi? Wszak Pan Bóg jego wybrał na opiekuna Słowa Wcielonego w dziecięcym wieku oraz na świadka i stróża dziewictwa Jego Matki! Czuwał On na straży prawdziwego przybytku Izraela. Stosownie do oko­liczności i czasu przenosił arkę nowego przymierza. Miał so­bie powierzony skarb zbawienia i odkupienia lu­dzi. W życiu doczesnym święty Józef miał prawowitą władzę nad Królową Nieba i Ziemi, a nawet nad „Królem Wieków Nieśmiertel­nym, któremu się wszelka cześć należy”(1Tm 1,17). Jaka stąd chwała spłynęła na świętego Józefa! Aby mieć wyobra­żenie o jego niezwy­kłych zasługach, wystarczy tylko uświa­domić sobie, że był Oblubieńcem Maryi. Z Jej świę­tości można wnosić o cnotach Józefa, albo­wiem Pan Bóg dał Jej godnego Oblubieńca. Zauważmy przede wszystkim, że Dzie­cię Jezus po tysiąc razy spoczywało na jego rękach. Jakże ten Bóg – Dziecię musiał wzbudzać wrażenia niebiańskie w jego sercu! Józef żył ra­zem z Jezusem, który był źródłem wszel­kich łask; żył razem z Maryją, przez którą, jakby przez zbior­nik, rozlewają się ła­ski; jak wielkie zatem bogactwa duchowe spłynęły na niego! Cierpliwość, łagodność, pokora, miłość bliźniego, miłość Boża; wszystkie cnoty jaśniały u niego, i to w stopniu bardzo wysokim. Jeżeli chcesz się ćwiczyć w po­bożnym wewnętrz­nym życiu, udaj się z ufnością po łaskę do świętego Józefa; on był doskonały w ćwiczeniach wewnętrz­nego życia! Ko­ściół wzniósł Panu Bogu świątynię pod we­zwaniem tegoż świętego; ustanowił święta i zatwierdził na­bożeństwa ku jego czci, wzywając swe dzieci, aby w Józefie widziały najpotęż­niejszego patrona u Pana Boga. I rzeczywi­ście, imię Józefa wzywają wierni; często je wymieniają obok tych Najświęt­szych Osób, z którymi go łączyły najświętsze więzy. Jeśli chcemy otrzymać jakąś łaskę, czy możemy użyć potężniej­szego pośrednika nad świętego Józefa? Czy teraz ma on mniejsze znaczenie niż wówczas? „Idźcie więc do Jó­zefa” (Leon XIII o pośrednictwie św. Józefa) aby się przy­czynił za wami. Na jego prośbę Pan Bóg udzieli wam wszel­kiej łaski, jakiej tylko pragnie­cie. Co więcej, w jakimkolwiek żyjecie stanie, wasz stan będzie szczególną po­budką ufności do Józefa. Wyższego stanu i bogaci niech się modlą do niego, bo święty Józef jest po­tomkiem królów i pa­triarchów. Ubo­dzy niech zważają, że on nie wzgardził ich prostym stanem; prze­cież tak jak oni żył w ubóstwie i przez całe życie swe praco­wał jako rzemieślnik. Panny niech pa­miętają, że on do­chował najdoskonal­szego dziewictwa; małżon­kowie zaś, że był on głową Najświętszej, jaka kiedy­kolwiek istniała, Ro­dziny. Dzieci niech mają na uwadze, że był on żywicielem Jezusa. Opiekował się i kie­rował Nim w Jego dzieciństwie. Dla ka­płanów jest wzorem, bo nikt tak często jak on nie miał szczęścia piastować Jezusa na swych rękach. Osoby zakonne mają w nim przykład, ponieważ święty Józef uświęcił życie samotne w Nazarecie; w zupeł­nym odosobnie­niu od świata prowadził serdeczne rozmowy z Jezusem i Jego Matką Naj­świętszą. W końcu dusze gorące i pobożne niech poznają, że żadne serce, oprócz serca Maryi nie kochało Je­zusa goręcej i czulej, niż serce Józefa. Nade wszystko zaś idźcie do Józefa, aby przez niego otrzymać ła­skę dobrej śmierci. Według po­wszechnego zdania umarł on na rękach Jezusa i Maryi. Na tej podstawie wierni pokładają w nim nie­złomną nadzieję, że za jego wstawiennictwem będą mieli śmierć równie miłą i szczęśliwą. Wreszcie trzeba zauważyć, że dopiero przy śmierci zbiera człowiek owoce swego nabo­żeństwa, które miał za życia do tego wielkiego świętego.


 

WEZWANIE OBLUBIEŃCA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY

Stróżu, ojcze dziewic, święty Józefie, którego opiece powierzona była sama niewinność, Jezus Chrystus i Maryja, Królowa Dziewic, proszę Cię i błagam, spraw, abym od wszelkiej nieczystości zachowany, nieskalanym umysłem, niewinnym sercem i czystym ciałem zawsze służył w wielkiej czystości Jezusowi i Maryi. Amen.

S. Lemke